Nikt nie zrozumie kobiety, ona sama siebie też nie ...

Cześć Babciu , 

Chciałam napisać wcześniej , ale zawsze brakowało mi czasu , przepraszam . Chcę Ci powiedzieć , że bardzo za Tobą tęsknię.... dziś jeszcze bardziej niż zwykle . Mówią , że straty są nieuniknione , że do wszystkiego można się przyzwyczaić , nawet do braku kogos bardzo bliskiego i wiesz... zgadzam się z nimi - do wszystkiego można się przyzwyczaić , ale nie oznacza to, że kiedykolwiek będzie tak jak dawniej , że przestaniemy czuć ból i tęsknotę... Przyzwyczaiłam się , ze Ciebie już nie ma , ale nawet nie wiesz jak cholernie za Tobą tęsknię .Tak bardzo chciałabym móc znów usłyszeć jak się śmiejesz , tak bardzo chciałabym móc znów z Tobą porozmawiać , wypłakać CI się z rękaw i wyrzucić z siebie wszystko to , czego nie mogę powiedzieć innym. 
Pewnie chciałabyś wiedzieć co u mnie .. otóż kijowo... Zabłądziłam w labiryncie swojego życia i nie umiem znaleźć drogi wyjścia.... Boję się, że pójdę w nieodpowiednią stronę i będę tego bardzo żałowała . 
Zagubiłam się też w sobie .. bardzo . Co prawda zawsze byłam niepewna i niezdecydowana  , ale teraz stan ten mnie przerasta. Myślę o tym  co ze mną będzie za kilka czy kilkanaście lat i nie widzę nic ... zero perspektyw , zero marzeń realnych do spełnienia, zero przyszłości ... Chyba już rozpoczęłam etap podejmowania złych decyzji , a teraz boję sie , że nie będę umiała go zatrzymać. Mam wrażenie , że moje życie wali mi się na głowę jak domino ... upadł jeden kawałek układanki i teraz lecą wszystkie , jeden za drugim , w niewiarygodnie szybkim tempie. Zwątpiłam w siebie i w to , że mogę coś zmienić , że mogę zatrzymać te kostki , jeśli tylko będę chciała. Kiedyś wydawało mi się , że człowiek może osiągnąć wszystko , wystarczy żeby tylko chciał , dziś nie wydaje mi sie nic . 
Wiem , że marzyłaś o tym bym skończyła studia , bym pracowała jako księgowa ,  zarabiała kupe kasy i żyła skromnie . Robiłam wszystko byś była ze mnie dumna , ale nie mam już sił babciu .. Nie mam sił męczyć się ze swoim życiem . Przecież nie na tym ono polega  ..... nie chce być nieszczęśliwa . Już jestem , muszę coś zmienić , bo zwariuję . Te studia mnie wykańczają , praca dołuje psychicznie ... Nie będę tego robiła w swoim życiu ... To Twoje marzenia , nie moje.  Boję się podjąć jakąkolwiek decyzje ... decyzje o kontynuowaniu tego co robię lub decyzję o zmianie życia i pójście w nieznane . Wiem ,że życie to jedna wielka niewiadoma , wiem też , że kiedyś się skończy  a ja nie chce czuć się przegrana ... W sumie to już teraz czuję  , że przegrałam sama ze sobą  i z waszymi wymaganiami w stosunku do mnie ...  Nie wiem czy mam siłę iść pod prąd , wiem że chcecie dla mnie jak najlepiej , ale to nie tak ma wyglądać moje życie .. W sumie to nie wiem jak ono ma wyglądać . Narazie mnie przytłacza ... Wiem , że za mną już połowa tej trudnej drogi ale przede mną jeszcze więcej trudów . Chciałabym zacząć od początku psychologię , bo to właśnie to może sprawić , że moje życie nabierze barw ale czy tak będzie ,,, nie wiem . Nie wiem co mam robić ...
Przepraszam ,

Komentarze